czwartek, 11 lutego 2016

Lato w środku zimy ? Możliwe.

Dzień za dniem, czas leci szybko i nieubłaganie. Od mojej ostatniej aktywności minęły prawie trzy pory roku. Nie liczę miesięcy. Konkretne produkty i potrawy kojarzą się bowiem z konkretnymi porami roku. Ale czy grzechem jest trochę namieszać w naturze ?

Po sesyjnym wysiłku, odpoczywam w domu. Dzień za dniem odkrywam w szafkach i szufladach coś nowego. Dzisiaj raczyłam się owocami. Działkowymi i tymi bardziej egzotycznymi. Nic prostszego, żeby zimą skorzystać z dobrodziejstw lata. :) 

Dwuskładnikowe smoothie truskawka-kiwi




Malinowo-bananowy koktajl  -maliny mrożone lub świeże
-banany
-mleko lub jogurt naturalny
-opcjonalnie miód, cukier lub cukier puder do smaku




Smacznego :)

środa, 4 marca 2015

Jaglana w innej odsłonie.

Są dni, kiedy mała akademicka kuchnia zmienia się w pobojowisko. W użyciu są wtedy wszystkie dostępne naczynia i urządzenia, a w zlewie na sam koniec można zastać istny armagedon. 
Wychodząc z założenia, że nic nie może się zmarnować, a każdy produkt można przerobić na milion sposobów zaglądam do szafki i lodówki. Kasze, makarony, jajka, mleko... Powiesz pewnie "nic specjalnego". Przyglądam się i myślę. Zaglądam raz i drugi, a w głowie już kiełkuje jakiś pomysł. 


Tak właśnie, wskutek intensywnego 'czyszczenia' kuchennych szafek, zrodził się pomysł na słodkie jaglane placki, które właściwie zniknęły szybciej niż się pojawiły.



Ciężko jest podać dokładne proporcje składników bo właściwie każde będą dobre. Ciasto powinno być dość gęste, tak by placki nie rozpadły się. :) 

Potrzebne będą:
*kasza jaglana
*mleko lub woda
*sól
*mąka pszenna lub inna dowolnie wybrana
*cukier wanilinowy
*jajko
*olej do smażenia
*dowolnie dobrane owoce (u mnie jeżyny i kiwi)



 Do ugotowanej w mleku lub wodzie kaszy dodajemy szczyptę soli, jajko, cukier wanilinowy (wedle uznania może to być równie dobrze cynamon lub inna przyprawa) oraz mąkę ( do uzyskania gęstej konsystencji, takiej, aby możliwe było uformowanie placuszków. uformowane placki przekładamy na rozgrzany olej lub patelnię teflonową i smażymy "na złoto". Podajemy z owocami, ze śmietaną lub czekoladą. :)



Smacznego ! :)

piątek, 27 lutego 2015

Nowy rozdział, nowe miasto, nowe smaki ...



Są chwile, kiedy nasze życie odwraca się do góry nogami, a naszą szarą rzeczywistość zastępują zupełnie nowy świat. Kiedy ostatni raz pisałam post siedziałam jeszcze w swoim rodzinnym mieszkaniu na drugim piętrze w niedużym mazurskim mieście. Moja głowa pełna była pytań i marzeń, a serce głodne tego, co mnie czeka. 
Dziś z całą odpowiedzialnością mogę Wam napisać, że marzenia się spełniają, a pozorny zgiełk dużego miasta, co było (jednym z wielu) nie lada zaskoczeniem może być całkiem przyjemny.
Od września mieszkam, spaceruję, poznaję Gdynię. Przez tych kilka miesięcy zdążyłam już poznać przyjaciół, zaznajomić się z miastem, skończyć pierwszy semestr studiów, z których (mimo wszelkich "ale") jestem bardzo zadowolona. 



I choć akademickie warunki nie zawsze pozwalają na kulinarne szaleństwa ( bo o czym mówić, gdy do dyspozycji ma się jedynie kuchenkę elektryczną na dwa palniki, toster, czajnik i piekarnik o rozmiarze mniejszym niż przeciętna mikrofalówka) to postanowiłam poświęcić wolne studenckie chwile właśnie na to, co najbardziej lubię robić :) Dlatego też witam Was z powrotem i mam nadzieję, że nie zawiodę :)

PS. Na zdjęciu mój widok z okna. Zapewniam Was, że każda poranna kawa smakuje zupełnie inaczej, kiedy można napawać się takim widokiem :)

czwartek, 21 sierpnia 2014

Warzywa gotowe na zimę.

Słoików w piwnicy przybywa, a ja czuję, że październik coraz bliżej i już niedługo trzeba będzie opuścić dom i zacząć układać sobie wszystko na nowo. Bezpieczny pokój, znane osiedle i względnie małe miasto będzie musiało ustąpić miejsca hałaśliwym tramwajom, kolejce i niepewności.
Strach niewelują nieco przepiękne widoki. Bo tam, gdzie już niedługo będę mieszkać horyzont się nie kończy...

A tymczasem jeszcze w domowej kuchni wirują zapachy, a do słoików trafia leczo, które będzie miało za zadanie przypomnieć zimą nie tylko o lecie, ale też o działkowych zbiorach i cieple domowej kuchni.



Składniki: ( ilość wedle własnego uznania )
cukinia
pomidory
marchew
pietruszka
pieczarki
cebula
papryka
ziarna fasoli szparagowej
kukurydza
przyprawy ( u mnie chili, papryka ostra, pieprz świeżo mielony, sól, bazylia, zioła prowansalskie)


Wykonanie:
1. Do garnka wlewamy odrobinę wody i wrzucamy pokrojoną marchewkę i pietruszkę oraz ziarna fasoli.
2. Na patelni na łyżce oliwy przesmażamy cebulę, paprykę i pieczarki.
3. Do garnka wrzucamy pokrojone i obrane ze skóry pomidory, przesmażone pieczarki, paprykę i cebulę.
4. Gdy marchew będzie już miękka wrzucamy pokroją w kostkę cukinię ( ze skórą, jeśli warzywo jest młode ) oraz kukurydzę.
5. Całość doprawiamy wedle uznania.



Smacznego !

piątek, 15 sierpnia 2014

Słodki posmak działkowych zbiorów :)

Połowa sierpnia nieubłaganie uświadamia, że jesień zbliża się wielkimi krokami.
Dnie są krótsze, wieczory chłodniejsze, a ochota na coś słodkiego większa.

Dzisiaj proponuję słodkie babeczki z budyniem i malinami ( oczywiście tymi z działkowych zbiorów ) :) To taki miły akcent pośród wszelakich słoikowych przetworów, które wraz z mamą robimy popołudniami :)




Na ciasto:
200g mąki
100g margaryny
50g cukru
szczypta soli
1 jajko

Ciasto zagniatamy i odstawiamy do lodówki na godzinę. Następnie wykładamy nim nasmarowane masłem foremki do kokilek ( ja zrobiłam w silikonowych foremkach na muffinki ) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na +- 30/35 minut :)


Nadzienie może być dowolne. U mnie to budyń waniliowy zrobiony z mniejszą ilością mleka jaka była podana na opakowaniu. Po wyjęciu i ostudzeniu babeczek nakładay zrobiony już budyń, układamy owoce.
Podajemy dobrze schłodzone :)




Smacznego !

czwartek, 15 maja 2014

Bananowy start na początek czegoś nowego.

Wracam z nowymi pomysłami, nowym zapałem i nareszcie odrobiną wolnego czasu :) Podczas mojej nieobecności nabrałam odwagi, aby próbować nowych rzeczy, wiedzy, aby odpowiednio komponować smaki, a przede wszystkim odkryłam, że tu, w kuchni, nie liczy się czas,  mało ważny jest też przepis. Liczy się serce, wkładane do wszystkiego co się robi. A ja zamierzam zarówno czas, jak i przepis opakować sercem, które na nowo zaczęło bić szybciej pod wpływem zapachu i smaku kuchennych wariacji. :) Witajcie z powrotem !


Miękkie bananowe muffinki z nutą białej czekolady, która rozpuszcza się pod językiem to idealny początek wakacji.


Składniki suche:
-2 szklanki mąki
-0,5 szklanki cukru
-2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-szczypta soli
Wymieszać i dodać zmiksowane składniki mokre: 
-2 jajka
-szklanka mleka
-pół szklanki oleju

Na koniec dodać :
-pokruszoną białą czekoladę
-banan
I wymieszać :)


środa, 10 kwietnia 2013

Pomarańczowa sojowa owsianka z ziarnami :)

 Owsianka na oryginalnym napoju sojowym Alpro, z pomarańczą, siemieniem lnianym i pestkami słonecznika.
 


 
Do zrobienia owsianki użyłam mleka sojowego Alrpo Original.
 
Napój naturalny Alpro Soya to w 100% roślinna, smaczna alternatywa dla tradycyjnych produktów mlecznych. Odświeżający i lekkostrawny, smakuje doskonale z musli, płatkami śniadaniowymi lub bez dodatku, jako smaczny napój gorący bądź schłodzony. Podany na śniadanie gwarantuje udany początek każdego dnia.
 
Wartość odżywcza w 100g produktu
Energia39kcal/163kJ
Białko3.0 g
Węglowodany2,5 g
w tym cukry2.5 g
Tłuszcz1.8 g
W tym nasycony0.3 g
Jednonienasycone0.4 g
Wielonienasycone1.1 g
Błonnik pokarmowy1.3 g
Sód0.04 g
Wapń120 mg (15%*)
Witamina B120,38 µg (15%*)
*% zalecanego dziennego spożycia
 
 
Owsianka nabiera delikatnego smaku i ciekawej konsystencji ( w zależności ile mleka używamy do przygotowania porcji ). Jest to idealne śniadanie dla osób z nietolerancja białek mleka krowiego. :)
POLECAM :)
 
Zapraszam do zapoznania się z ofertą sklepu Alpro :)