Jesień jest w pełni. Zbliża się 21 października - imieniny Urszuli - jednej z dwóch najlepszych przyjaciółek. Jednakże ze względu na okoliczności czasowe ( no właśnie ) własnie dziś zaprosiła mnie i Kasię ( naszą wspólną przyjaciółkę ) do siebie. Spotykamy się mniej więcej w tym terminie już od 11 lat, przy czym każde kolejne spotkanie jest inne. Każde ma w sobie mniej z dziecięcego party, na każdym następnym poruszane są nowe tematy, próbowane są nowe desery. Mimo wszystko jednak warto zwrócić uwagę, że mimo tak dużego upływu czasu wciąż mamy o czym rozmawiać, wciąż lubimy własne towarzystwo. I to chyba kwintesencja przyjaźni. Mowa o uczuciu, gdzie CZAS tak naprawdę nie istnieje.
Dzisiaj kończę czytać pożyczoną właśnie od przyjaciółki książkę Jennifer Egan "Zanim dopadnie nas czas". Muszę przyznać, że jest to ciężka lektura i dość solidnie trzeba się "napracować" żeby choć w małym stopniu zdać sobie sprawę jak ogromnym problemem społecznym był i jest przemijający czas.
Właściwie przekaz treści jest do indywidualnego odczytania. Dużo myślałam nad tym, co konkretnie Jennifer Egan chce przekazać czytelnikowi. I wydaje mi się, że dość wyraźnie chce zwrócić uwagę na ponadczasowy, uniwersalny aspekt ludzkich błędów ( nie tylko młodości ), których często pod wpływem przemijającego czasu po prostu nie da się naprawić.
I chciałabym przytoć cytat, który przeczytałam na stronach owej lektory wczoraj :
"-Tato, pod koniec "Fly Like an Eagle" jest pauza, w której słychać w tle coś jakby wiatr albo uciekający czas..."
A na śniadanie ? Manna z bananem, miodem, orzechami i rodzynkami. :)
Pozdrawiam ! I życzę i sobie i Wam udanej soboty ! :)
Zmienia się wszystko. Zmieniamy się my, zmieniają się nasi najbliżsi, znajomi... A przede wszystkim zmienia się nasz światopogląd. Z taką kaszką można cofnąć się do dzieciństwa :) Udanej imprezy! :)
OdpowiedzUsuńprzy takim pysznym śniadaniu czas na chwilkę staje..:)
OdpowiedzUsuńMmm.. banan i orzechy, pyszne śniadanie :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej prawdziwej przyjaciółki :)
Manna i dodatkowo chrupiące orzeszki... mmm, pycha. :)
OdpowiedzUsuńPycha owsianka;)
OdpowiedzUsuńdbaj o swoje przyjaciółki!:) widzę że i u Ciebie dziś manna:) a płatki kupiłam w biedronce:)
OdpowiedzUsuń