Znajduję się ostatnio w miejscu, które otacza typowo jesienna aura. W weekend wyjeżdżałam, stąd też brak notek, aczkolwiek, dzięki przecudownej pogodzie oraz ludziom z którymi te dni przeżyłam, były to z pewnością najpiękniejsze chwile tej jesieni.
Obraz fantastycznych mazurskich jezior, pól, równinnych terenów Suwalszczyzny skąpanych w październikowym słońcu to obraz, który na pewno utrwalany przez lata będzie kiedyś jednym ze wspomnień, do których z całą przyjemnością będę powracać :)
Dzisiaj, żeby nie zanudzać Was swoimi przemyśleniami, post zwieńczę jesiennymi plackami :) Przepis, do którego wprowadziłam małe modyfikacje uzyskałam od Whiness za co bardzo dziękuję i zgodnie z obietnicą przekazuję informację, że były pyszne :)
Do placków użyłam :
-1/2 szklanki mąki żytniej razowej
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
-1 jajka
-1/3 szklanki kefiru
-kilku kropel aromatu waniliowego
Zdjęcia można obejrzeć w oryginalnych rozmiarach, po kliknięciu na nie.
Jeśli zechciałybyście podzielić się ze mną Waszym ulubionym smakiem jesieni byłoby mi bardzo miło :)
Pozdrawiam !
tak, czas szybko ucieka, trzeba z niego czerpać jak najwięcej .. :)
OdpowiedzUsuńa placki cudownie jesienne, chętnie bym je zjadła! pycha!:))
boskie placuszki! pięknie, jesiennie, cudownie... :)
OdpowiedzUsuńCudny stosik :)
OdpowiedzUsuńtych jezior to zazdroszczę ;) pycha.
OdpowiedzUsuńGrunt, to mieć co wspominać! :) Placuszki wyglądają bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńsocjologię i filologię germańską :)
OdpowiedzUsuńJesienne pyszności :)
OdpowiedzUsuń