poniedziałek, 1 października 2012

Śniadaniowa jaglanka i działkowe owoce.

Uwielbiam moment, kiedy co roku dziadek przywozi mi pierwsze śliwki i jabłka z działki. Jest to z pewnością smak, którego się nie zapomina... To smak nie tylko owoców, ale ( a może przede wszystkim ) dzieciństwa :)
Dzisiaj znów rozpoczynamy nowy tydzień - szkoły, pracy, nowych doświadczeń. A żeby w tym natłoku nowych wyzwań znaleźć czas na odrobinę przyjemności zaglądam rano do kuchni gotuję jaglankę na mleku, przez chwilę nasycam się zapachem ciepłego mleka i już uśmiechnięta obieram owoce i szukam w szafkach bakalii...





 
A po takim śniadaniu spokojnie mogę ruszać do szkoły... :)

5 komentarzy:

  1. nie ma nic lepszego od owocow z wlasnej dzialki! :)
    a ta jaglanka wyglada oblednie!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak pysznie wygląda *.* uwielbiam śliwki i jabłka, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała propozycja. idelane połączenie smaków ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie dośc że pyszne składniki to jeszcze tak ładnie podane, za każdym razem zachwycam się ładnie podanymi kaszkami / owsiankami / jaglankami, bo mi zawsze wychodzą mało estetyczne paciaje ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym tak miała swoją działkę i owoce... Całe szczęście moja babcia ma ogród, gdzie mogę zbierać witaminki prosto z drzewa :)

    OdpowiedzUsuń