poniedziałek, 17 grudnia 2012

Placki Placki Placki...

Dlaczego tak trudno docenić nam to co już mamy ? Dlaczego tak ciężko przyjąć nam pewne sprawy w takim stanie, w jakim rzeczywiście są ? Dlaczego tak łatwo przychodzi nam krzywdzić innych i siebie, kiedy wokół wciąż i wciąż otrzymujemy sprzeczne z naszymi zamiarami sygnały...


A w całej tej grudniowej nostalgii, w poszukiwaniu odrobiny atmosfery świąt, dość często zaglądam do kuchni. Dość często ( a może za często ) robię placki.
Dziś : placki żytnio-razowe z miodem, orzechami i słonecznikiem :)



Przepis:
- 3/4 szkl. mąki żytniej razowej
- 1/4 szkl. ziaren amarantusa ekspandowanego
- po pół łyżeczki sody i proszku do pieczenia
- mleko do rozrobienia
- jajko
- pół łyżeczki przyprawy do ciastek korzennych
- do podania : miód, orzech włoski, słonecznik łuskany

Wszystkie składniki połączyć mikserem. Porcjami wlewać na patelnię lekko wysmarowaną tłuszczem. Podać z ulubionymi dodatkami :)


Miłego dnia ! :)

28 komentarzy:

  1. jeśli chodzi o placki to nie ma takiego stwierdzenia jak "za często" ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. w zamian na odrobinę śniegu podzielę się świąteczną atmosferą! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak więc kiedy dokonamy wymiany? :D:D

      Usuń
    2. w takim razie już biorę pudełeczko, pakuję świąteczną atmosferę, jeszcze czerwona wstążka iiii wysyłam do Ciebie! :))
      aaa mi śnieg potrzeby! JUŻ, TERAZ !! :D

      Usuń
  3. pyszne placuszki :) hmm tak to już jest, szuka się tego czego akurat się nie ma. trzeba uczyć się cieszenia się z drobiazgów, z tego co mamy, bo mówiąc o sobie, wiem, ze mam wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale grubaśne i na pewno smaczne ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepysznie wyglądają i bardzo puszyście!

    OdpowiedzUsuń
  6. A gdzie przepis na Twoje paszteciki ? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale grubiutkie pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozumiem :) Tak czy owak zdjęcie miało być tylko dodatkiem. Liczy się opis :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję :)

    Chciałabym Cię poinformować, że zwyciężyłaś w konkursie organizowanym na moim blogu. Bardzo ładnie opisałaś swoją ulubioną potrawę świąteczną oraz to dlatego właśnie ją wielbiasz :).

    Zanim wyślę Ci nagrodę mam do Ciebie pytanie, czy wykorzystasz ten bon rabatowy. Przypominam, że jest to to bon rabatowy o wysokości 20zł przy zakupach zrobionych w sklepie internetowym Sante o minimalnej wartości 50zł.

    Więcej informacji na ten temat na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bon jest do 5 lutego :) Jeśli go wykorzystasz to prosze podaj mi swój e-mail a ja Ci wszystko wyślę pocztą :) Jeszcze raz gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak. Wszytko jest zgodne z tamtejszym regulaminem, tylko przy zakupach za 50 zł (nie uwzględniając kosztu wysyłki) płacisz o 20 zł mniej :) Jeśli nie skorzystasz z bonu to proszę poinformuj mnie o tym to przekażę go osobie, której praca również mi się spodobała :)

    P.S. Sprawdź pocztę ^_^

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama zmagam się z takimi pytaniami. Od półtora roku jestem w podróży i jakoś łatwiej mi na wszystko spojrzeć z pewnej perspektywy. To niesamowite jak sami siebie często unieszczęśliwiamy. Zamiast pozytywnie patrzeć na życie wynajdujemy te złe wydarzenia i powtarzamy je w głowie jak mantrę. Sama staram się to zmienić. Patrzeć na życie pozytywnie- nie jest to łatwe ale żyje się w ten sposób znacznie przyjemniej :)
    Co do placków to muszę przyznać że to przepyszny pomysł. Mąka żytnia, amarantus, miód i orzechy. Coś pysznego!
    Krysia BloodyGoodFood

    OdpowiedzUsuń
  13. Te 50 zł nie uwzględnia kosztów wysyłki. może to dlatego ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz zaraz do nich napisze i się zapytam :)

      Usuń
    2. No nie ma sprawy :) Chociaż tam był taki komunikat ze "Z przyczyn niezależnych od Sante wartość zniżki umieszczona na kuponie może się nieznacznie różnić od wartości zniżki na złożonym w sklepie Sante zamówieniu. " , więc może o to chodzi?

      Własnie teraz czekam na odpowiedź :)

      Usuń
    3. Już wszystko wiem. W e-mailu wdarł się błąd. Przed chwilką firma odpisała mi i poinformowała, że minimalna zawartość zamówienia to nie 50zł tak jak pisało ale 70zł . Chciałabym Cię za to na prawdę przeprosić. Jestem zła bo to nabijanie ludzi w butelkę :( Jeszcze z nimi rozmawiam na ten temat i dopytuje się szczegółów. Mam nadzieję, że mi to wytłumaczą

      Usuń
  14. Na prawdę przepraszam :( Sami mnie oszukali :( Wybacz... Jeszcze się dopytuję co i jak, ale jak na razie cisza :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz jeszcze nic stracone :) Powiedziałam im o tym. O tym że komunikat wyświetla się o 50zł a nie 70zł i poczekam co mi napiszą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dostałam taką odpowiedź "
    Jest dokładnie tak jak napisaliśmy. W naszym sklepie internetowym minimalna wartość zamówienia (bez uwzględnienia kosztów transportu) to 50 złotych. Po wpisaniu kodu rabatowego system najpierw odejmuje zniżkę od wartości zamówienia, a dopiero później sprawdza minimalną kwotę zamówienia. Zamówienie z uwzględnieniem zniżki z kodu rabatowego (bez uwzględnienia kosztów transportu) musi wynosić 50 złotych.
    Pozdrawiamy
    Zespół Sante"

    Gdybym wiedziała to nie zorganizowałabym tego konkursu :( Przepraszam

    OdpowiedzUsuń
  17. Bo to oni robią specjalnie... naciągają ludzi :( Ciekawe czy ktoś korzysta z tych kuponów

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też muszę liczyć się z groszem :( Pewnie jak większość. Chciałabym Ci to jakoś wynagrodzić

    OdpowiedzUsuń